Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2019

Wehikuł czasu

 Ktoś pamięta? Ludzi zapomnieli w 2015 i teraz mamy... to samo... tylko bardziej... "Od dwóch lat, od chwili objęcia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość, Polską wstrząsają narastające kryzysy polityczne, mające swe źródła w jakości koalicji rządzącej i sposobie sprawowania przez nią rządów. Nie ma miesiąca, żeby opinia publiczna – nie tylko krajowa, ale i europejska oraz światowa – nie dowiadywała się o niekompetencji, skandalach i korupcji, których źródła tkwią w układzie rządzącym. Wczoraj, tj. 9 lipca 2007 r. w związku z podejrzeniem o korupcję, zdymisjonowano wicepremiera i ministra rolnictwa. Musiano też zdymisjonować ministra sportu, w związku z korupcją jego podwładnych. Przedwczoraj staliśmy się wszyscy świadkami skandalu, jaki wywołał toruński zakonnik  o. Tadeusz Rydzyk, obrażając Głowę Państwa. Jego media są swoistym konfesjonałem dla polskiego premiera i ministrów, a on sam  rodzajem guru dla partii rządzących. Nie spotkało się to z żadną reakcją pierwszych os

Kto był w kokpicie Tu-154

Obraz
Czy prokuratura już ustaliła kto był w kokpicie Tu-154? Poniżej kolejny wpis z mojego archiwum : "Według pełnomocnika wdowy po generale Andrzeju Błasiku, Bartosza Kownackiego, prokuratura wojskowa potwierdziła, że generał nie wywierał nacisków na pilotów tupolewa. Adwokat zagroził spotkaniem w sądzie każdemu, kto będzie twierdził, że było inaczej. " - dziennik.pl Tym samym niezależni odtrąbili wszem i wobec - nie było żadnej presji na pilotów Tu-154 ... "Zdaniem adwokata z postanowienia prokuratury wynika też, że ustalenia komisji Jerzego Millera i komisji MAK nie polegały na prawdzie i były fantazjami osób pracujących w obu komisjach. Zapowiedział, że supozycje o rzekomej obecności generała Błasika w kokpicie oraz o naciskach na pilotów i zmuszaniu ich do lądowania spotkają się z odpowiednimi krokami na drodze sądowej." Jako obywatel Rzeczypospolitej Polskiej żądam więc od prokuratury wyjaśnienia kto był w kokpicie na chwilę przed lądowanie co widoczne

Mirosławiec, a Smoleńsk - refleksja...

Kolejny wpis archiwalny ze starego bloga, który postanowiłem przenieść na nowy bo temat katastrofy pod Smoleńskiem z 2010 roku znów wraca do przestrzeni publicznej.  Portal niezależna.pl przypomniał nam , że właśnie mija kolejna rocznica wypadku "Kaśki" w Mirosławcu. Pamiętam jak dziś dyskusję na zaprzyjaźnionym forum lotniczym tuż po pierwszych informacjach na temat tego wypadku. Pamiętam również nasze dysputy całonocne po zakończonym śledztwie i badaniach Komisji Wypadków Lotniczych. Raport według nas nie zawierał tego wszystkiego co powinno się w nim znaleźć by stał się krwawą nauczką dla kolejnych pilotów, dowódców i polityków mieszających brudne łapska w wojskowe lotnictwo. Krótko mówiąc miotła wzajemnej adoracji zamiotła katastrofę bezczelnie pod dywan, a cała wina spadła na pilotów. W zasadzie każdy wypadek lotniczy,  w którym nie udowodni się niesprawności urządzeń lub sabotażu osób trzecich nie jako z automatu spada winą na dowódcę statku powietrznego. Jednak ta

IES vs MAK - katastrofa Tu-154 w Smoleńsku

Obraz
Media pisowskie odgrzewają lekko spleśniały temat "trotylu" na częściach rozbitego pod Smoleńskiem TU-154. Postanowiłem więc na nowym blogu odświeżyć kilka starych wpisów o CFIT Tutki 10 kwietnia 2010 roku... na pierwszy ogień odczyty tego co się na pokładzie samolotu w kabinie pilotów działo. Odczyt stenogramów dokonany przez IES różni się od odczytu dostępnego w raporcie MAK . Jednak zastanawia mnie jedno dlaczego MAK, który zapewne chciał w łatwy sposób ustawić winę za katastrofę w osobie generała Błasika i Pierwszego Pasażera, nie postarał się tak jak IES w odczytywaniu stenogramów. To co odczytał Instytut z Krakowa dało by MAKowi o wiele więcej argumentów. To trochę dziwne a nie przypuszczam by w tak ważnej sprawie specjaliści nad,  którymi wisiał żelazny młot Putina mogli tak dać ciała. Jeśliby MAKowi zależało na udowodnieniu presji kogoś z poza załogi momenty ustalone przez nasz IES, a nie zauważone przez MAK świetnie by się do tego nadawały. 8:17:47 - do 8:

Piątka Kaczyńskiego bez pokrycia

Coraz gorsza sytuacja partii rządzącej zmusza Kaczyńskiego do coraz mniej przemyślanych decyzji. Wybory do PE tuż, tuż. Wewnętrzne tajne sondaże ponoć coraz gorsze. Nawet słynna #piątkaKaczyńskiego nie pomaga mimo intensywnej promocji w kraju z pomocą przemalowanych policyjnych busów. Na to wszystko jak grom z jasnego nieba spadła dymisja Ministra Finansów pani Czerwińskiej...  Portal wpolityce opublikował, chyba nie do końca przemyślaną, informację o dymisji Ministra Finansów. Dlaczego nieprzemyślaną? ...bo potwierdza ona plotki, które po konwencji PiS się pojawiły, a  które władza próbowała wyciszyć. Według nich minister Czerwińska miała się złapać za głowę, wprost negując możliwości budżetu by obietnice Kaczyńskiego sfinansować. Portal braci Karnowskich owe plotki potwierdził i mimo zdecydowanej reakcji rzecznika MF tak już zostanie. Polski nie stać na obietnice Jarosława Kaczyńskiego ... Światowa koniunktura powoli się kończy. Polska ma w Europie najniższy wzrost inwesty

Kaczyńskiego wojna z LGBT

Chyba gorąca atmosfera panuje na Nowogrodzkiej skoro coraz więcej brzytw rani ręce prezesa Kaczyńskiego próbującego uratować tonący coraz szybciej Titanic dobrej zmiany. Prezes wykorzystał deklarację podpisaną przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego do mobilizacji swojego elektoratu. Jak to się Kaczyński raczył wyrazić "trzeba gryźć trawę" ...by utrzymać się u koryta. Chodzą po salonach plotki, że w ostatnim robionym na zlecenie PiS sondażu partia władzy leci poniżej 20% i to mimo 50 milardowych obietnic socjalnych. O co chodzi z deklaracją? Realizuje ona pewne wytyczne WHO mające na celu ochronę dzieci przed pedofilią (zrozumienie złego dotyku) i rozbudzenie tolerancji wobec innych orientacji seksualnych. Czy to coś złego? Nie. Pan Kaczyński wyrwał kilka wyrwanych z kontekstu cytatów i straszy Polaków, że Opozycja chce uczyć przedszkolaków masturbacji. Nie chce się za bardzo skupiać na samej deklaracji i zaleceniach światowej Organizacji Zdrowia bo uważam to za

Premier Morawiecki w TVN

Ktoś powie dziwny tytuł.... Niestety ale czasy są takie, że politycy PiS ze świecznika unikają jak ognia mediów prywatnych nie licząc tych, które są finansowane przez ich własne środowisko. Muszą się na Nowogrodzkiej niepokoić sondażami i konsolidacją opozycji, że Prezes Kaczyński postanowił wysłać jedną ze swoich marionetek do siedliska zła wszelakiego - TVNu Premier został tam przepytany przez Anitę Werner w #FaktyPoFaktach Nie zazdroszczę dziennikarce. Trudno jest rozmawiać z kimś kto tak na prawdę nie ma nic ciekawego do powiedzenia poza sloganami, a na konkretne pytania unika odpowiedzi jeśli nie ma wyuczonego przekazu z Nowogrodzkiej. Jak do tego dodać mijanie się z prawdą to taki wywiad nie ma praktycznie żadnych wartości także dla dziennikarza. Premier nieprzyzwyczajony do takiej sytuacji klepał z pamięci PRowe zagrywki, których używa się w mediach rządowych mając za nic inteligencję widzów normalnych mediów. Kilka ważnych pytań zostało zadanych ale konkretnych odpowiedzi

Prawda Okrągłego Stołu

Obraz
Mamy rok 1989. Od miesiąca prowadzone są obrady Okrągłego Stołu . Skończą się dopiero za miesiąc. Pojawiła się realna szansa na powrót Polski do świata zachodniego. Cały świat na nas patrzy. Dziennikarze z Ameryki, Wielkiej Brytanii czy Francji na bieżąco relacjonują pokojową rewolucję, która się odbywa w zniszczonym gospodarczo przez lata realnego socjalizmu kraju. Nie wszystkim się to podoba. Komunistyczny beton wolałby zapewne interwencji sowieckiego Wielkiego Brata i zrobienia porządku z Solidarnością tym razem na dobre. Po drugiej stronie Gorące Głowy marzą o wieszaniu komunistów na latarniach. Czy dojdzie do wojny polsko-polskiej i poleje się krew? ...mija 30 lat od obrad Okrągłego Stołu. Dla jednych symbolu porozumienia i aksamitnego odzyskania wolności dla innych zdrady narodowej i uwłaszczenia się komuny na polskim majątku. Jaka jest prawda Okrągłego Stołu ? Zaprezentuję dwie, z którymi się zgadzam i które brzmią prawdziwie. Dla kogoś kto urodził się ledwo 13 lat prze