Prawda Okrągłego Stołu

Mamy rok 1989. Od miesiąca prowadzone są obrady Okrągłego Stołu. Skończą się dopiero za miesiąc. Pojawiła się realna szansa na powrót Polski do świata zachodniego. Cały świat na nas patrzy. Dziennikarze z Ameryki, Wielkiej Brytanii czy Francji na bieżąco relacjonują pokojową rewolucję, która się odbywa w zniszczonym gospodarczo przez lata realnego socjalizmu kraju. Nie wszystkim się to podoba. Komunistyczny beton wolałby zapewne interwencji sowieckiego Wielkiego Brata i zrobienia porządku z Solidarnością tym razem na dobre. Po drugiej stronie Gorące Głowy marzą o wieszaniu komunistów na latarniach. Czy dojdzie do wojny polsko-polskiej i poleje się krew?

...mija 30 lat od obrad Okrągłego Stołu. Dla jednych symbolu porozumienia i aksamitnego odzyskania wolności dla innych zdrady narodowej i uwłaszczenia się komuny na polskim majątku. Jaka jest prawda Okrągłego Stołu?

Zaprezentuję dwie, z którymi się zgadzam i które brzmią prawdziwie. Dla kogoś kto urodził się ledwo 13 lat przed Okrągłym Stołem tamten czas był ważny i budził zainteresowanie. Jednak trzeba powiedzieć otwarcie: dostęp do informacji był wtedy kiepski, a przekaz był zatruty Jerzym Urbanem. Swoją opinię na temat Okrągłego Stołu wyrobiłem na podstawie świadectw jego uczestników. Jacka Kuronia i Lecha Kaczyńskiego.

Pierwszy  o Okrągłym Stole mówił na bieżąco w 1989 tak:


Prosto z mostu zostało wytłumaczone iż rewolucja Solidarności nie jest walką o władzę, a raczej walką o przygotowanie do zmian w Polsce. To Polska miała w tamtym czasie samoistnie się zmienić dzięki działaniom ludzi, którzy grunt pod ową zmianę mieli przygotować. Okrągły stół był porozumieniem i kompromisem.  To trudne słowa dla niektórych środowisk. Według nich władzę się zdobywa na bagnetach i z szubienicznym sznurem w ręce. Nie rozumieją tego, że każdą rewolucję można przeprowadzić w aksamitny sposób tak by i wilk był syty, i owca cała. Kosztem takich działań jest często niesprawiedliwy dziejowo układ, w którym była władza staje się nie jako udziałowcem pozytywnych efektów rewolucji. Jednak dla dobra i spokoju społecznego czasami taki koszt należy ponieść by móc mimo wszystko kraj stopniowo zmieniać, a błędy poprawiać.

Lech Kaczyński obrady i znaczenie Okrągłego Stołu określał po latach tak:

"Mądrość opozycji polegała wówczas na tym, że potrafiła skorzystać z okazji i rozpocząć przy okrągłym stole drogę do wolności pomimo niesprzyjających warunków. Okrągły Stół był przedsięwzięciem taktycznym, a nie organiczną umową zawartą pomiędzy rządzącymi a społeczeństwem reprezentowanym przez stronę opozycyjną

Śp. Prezydent rozumiał to co o Okrągłym Stole mówił Jacek Kuroń. Lech Kaczyński tak jak i Jego brat Jarosław brali czynny udział w tworzeniu się Wolnej Polski tak w Magdalence jak i na samych obradach Okrągłego Stołu.

Skoro symbol IV RP jakim stał się Prezydent Kaczyński, symbol na którego osobie i pamięci polska prawica opiera swoje ideały był w stanie pojąć znaczenie Okrągłego Stołu. Był w stanie zaakceptować jego skomplikowaną historię i wiele faktów z nim związanych ,  które teraz tak chętnie owe środowisko stara się z historii wypchnąć. Skoro nie wstydził się swojego udziału oraz rozumiał sytuację polityczną tamtych czasów i godził się na zawarty kompromis ...

 ...dlaczego ludzie dla których Lech Kaczyński jest bliski myślą i ideą tak strasznie tego momentu w historii Polski nienawidzą?

"Uczestniczyłem osobiście w tamtych obradach. Ponoszę zatem za nie swoją cząstkę odpowiedzialności. Z dzisiejszej perspektywy wiem, że można było chcieć więcej i bardziej zdecydowanie negocjować. Tyle że jest to przekonanie nabyte wiele miesięcy i lat później

...zacne słowa i trudno się z nimi nie zgodzić. Łatwo jest krytykować polskie przemiany z pozycji historyka-amatora siedząc w wygodnym fotelu przy szklaneczce whisky, przed komputerem. Łatwo jest wyzywać ludzi uczestniczących w tamtych rozmowach od szuj, zdrajców gdy samemu nie brało się udziału w żadnym ważnym wydarzeniu tamtych lat.

Od lat kiełkuje w umysłach rozżalonych ludzi, dla których  przemiany i procesy z tym związane nie przyniosły oczekiwanych przez nich efektów, przekonanie że Okrągły Stół stał się  symbolem uległości wobec władzy. Nie potrafią ogarnąć i zrozumieć iż tamten czas nie wymagał wieszania na słupach aparatczyków. Nikt nie chciał łapać władzy byle jak i większość z uczestników po stronie opozycji zdawała sobie sprawę, że sytuacja Polski stała się trudna. Zbyt trudna na bezwarunkowe przejęcie władzy. Tym bardziej, że nikt z nich chyba nie łudził się na to iż aparat,  który narósł na Polsce jak nowotwór podda się bez walki.

Jakie znaczenie ma więc Okrągły Stół dla polskiej historii? Ogromne. W odpowiednim momencie wykorzystano społeczne przyzwolenie, a wręcz pragnienie zmian. Dokonano tego w sposób mądry i przemyślany tak by sam proces nie stał się początkiem rewolucji ale innego rodzaju. Zdawano sobie sprawę z tego, że tak po stronie rządowej jaki i po stronie opozycyjnej istnieją ogniska zapalne,  którym nie zależy na pokojowym rozwiązaniu problemu. 

Siły antyreformatorskie w rządzie sprzyjające radzieckiej dominacji w Polsce nie mogły być długo utrzymywane na specyficznych smyczach. Tak samo opozycja pełna była ludzi z gorącą ale pustą głową mogących wywołać ostre społeczne reakcje gdyby sytuacja pata przedłużała się nieskończenie długo. Czy mogło być inaczej, a zmiany które nastąpiły mogły być przeprowadzone  bez porozumienia z ówczesną władzą? Pewnie tak. Pytanie brzmi czy było by lepiej dla Polski gdyby rewolucja Solidarności oparła się na owych gorących lecz pustych głowach i starła się w bezpośredniej walce z antyreformatorskimi siłami strony rządowej. Sukcesem polskiej rewolucji jest jej bezkrwawy charakter. Za samo to należy się jej twórcom szacunek. Czy widzę porażki? Mnóstwo. Wiele spraw zostało załatwionych nie tak jak być załatwione powinny jednak próba deprecjacji znaczenia tamtych wydarzeń jest nie poważna.

Świat patrzył i patrzy na nas z podziwem gdy my sami w tym czasie patrzymy na siebie wilkiem. Mam nadzieję, że obecna władza nie zepsuje ważnych rocznic swoją ignorancją i kłamstwami jak choćby takimi jak te, które śmiał w imieniu Prezydenta RP wygłaszać jego doradca...


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kaczyńskiego wojna z LGBT

Kłamczuszek Matołuszek - pożar w burdelu

Ryzykowne listy poparcia