Początek końca Dojnej Zmiany

Władza ma to do siebie, że prędzej czy później się degeneruje. Władza zdegenerowana na starcie powinna upaść szybciej. Jak widać transfery socjalne, czyli jedyne co PiSowi się od 2015 roku powiodło w 100%, skutecznie maskują to co władza wyprawia z Polską. To już trzecie ważne wybory przez PiS wygrane. Czy jednak mimo wszystko nie jest to początek końca dominacji  Kaczyńskiego w polskiej polityce?

Wybory do Parlamentu mocno skomplikowały sytuację Zjednoczonej Prawicy. Do sejmu wróciła Lewica ale i największy rywal PiS po prawej stronie: Konfederacja. Obie grupy polityków będą przez najbliższe kilka lat mocno punktować władzę w sprawach dużo istotniejszych dla elektoratu PiS niż praworządność. Na tapetę wróci aborcja i ustawa 447 czyli tematy, których PiS próbował unikać jak ognia. Jednak najważniejsze wydarzyło się gdzie indziej. Kaczyńskiemu nie udało się wygrać w Senacie wystarczającej ilości mandatów by utrzymać pisowską maszynkę do głosowania zwaną kiedyś Izbą Wyższą. Mało tego. PiS nie dał rady nawet obsadzić stanowiska Marszałka co daje opozycji ogromne pole do popisu. Opozycja może przywrócić znaczenie tej zacnej izby Parlamentu oraz odbudować znaczenie Konstytucji w pracy Senatu. 

Senat ma sporo możliwości kontroli tego co wyprawia Izba Niższa. PiS bezpowrotnie utracił możliwość pośpiesznej i złej legislacji, która powinna być podstawą do zakwestionowania konstytucyjności praktycznie każdej ustawy poprzedniego parlamentu jeszcze przed podpisem Prezydenta RP. Senat ma dużo mocniejszą inicjatywę ustawodawczą. Może także patrzeć władzy na ręce przy wyborze najważniejszych urzędników jak RPO czy szef NIK. Może wręcz nie dopuścić do wyboru osoby niegodnych tych funkcji. Senat ma także możliwość powoływania komisji senackich, które będą badać nieprawidłowości władzy. Szef NIK Banaś zwany Pancernym Marianem od kilku dni ma prawdopodobnie niespokojne sny...

Polacy w wyborach jesiennych postanowili odebrać PiS władzę absolutną, która przyspieszyła degenerację już i tak mocno zdegenerowanej władzy. Zrobili to świadomie i  z pełną premedytacją idąc masowo do urn wyborczych.

Jeśli by porównać polską jesień 2019 do wydarzeń historycznych to odbicie przez opozycję Senatu jest jak lądowanie w Normandii. Zdobyto przyczółek, który stać się może początkiem końca Dojnej Zmiany. Kolejny etap przed nami. Opozycjo! W maju trzeba zdobyć Paryż!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kaczyńskiego wojna z LGBT

Kłamczuszek Matołuszek - pożar w burdelu

Ryzykowne listy poparcia