Koalicja Europejska - konsolidacja opozycji

Czy partie opozycyjne są w stanie wyjść ponad swój własny partykularny interes i zjednoczyć się na wybory w obliczu zagrożenia jakim jest druga kadencja PiS? Takie pytanie zadawano sobie od co najmniej dwóch lat gdy zrozumiano, że łamanie Konstytucji, niszczenie trójpodziału władzy, atak na wolne sądy i uczynienie z telewizji publicznej tuby propagandowej rządu to za mało dla polskiego suwerena by mógł zaryzykować brak programu 500 plus. Ostatnie dwa tygodnie pokazują, że konsolidacja opozycji jest możliwa, a wczorajszy sondaż IBRIS, że Koalicja Europejska może być skuteczna:



Rozumiem obawy mniejszych partii politycznych. Wchodzenie w koalicję z dużą, nadal silną partią jak PO jest ryzykowne. Tyle tylko, że przywódcy N. , PSLu, SLD czy też Zielonych lub Inicjatywy muszą sobie zdawać sprawę z tego, że konsolidacja elektoratu nastąpi i bez ich udziału. Ogromna rzesza wyborców rozumie dużo lepiej zagrożenie jakim jest druga kadencja kaczystów. Z musu wybiorą więc partię mającą największą szansę na popsucie Kaczyńskiemu planów zawłaszczenia Polski i domknięcia budowy państwa totalitarnego. To z kolei obniży zdecydowanie wynik wyborczy mniejszych partii, a niektóre znajdą się nawet pod progiem wyborczym. Najwyraźniej politycy zrozumieli to o co już od dawna proszą ich obywatele przeciwni wizji Polski Kaczyńskiego. Cieszę się, że coraz mocniej widać, że to zrobią. Trzeba chuchać i dmuchać na tę małą iskrę, która ma szansę wybuchnąć gorącym płomieniem na jesień.

Czy mam pretensję do Roberta Biedronia, który mimo wszystko postanowił rozegrać swoją własną kampanię? Nie. Jestem przekonany, że Wiosna to projekt skierowany do całkiem innej grupy wyborców i wbrew pozorom jest większym zagrożeniem dla PiS niż dla Koalicji Europejskiej. Notowania PiS od jakiegoś czasu wskazują, że elektorat socjalny zaczyna wycofywać swoje poparcie dla partii Kaczyńskiego. Elektorat socjalny, któremu obca jest ideologia polityczna od wielu lat kręci się wokół partii obiecujących darmowe pieniądze. Oni zaczynają zauważać zakłamanie obecnej ekipy i to, że rosnące koszty życia pożerają rozdawane im gratisy. Natomiast utrzymujące się na dość wysokim poziomie mimo dziesiątek afer notowania partii władzy raczej wynikają z topniejącego elektoratu Kukiz15. Antyokrągłostołowy elektorat obawia się, że oddanie głosów na mniejsze partie może doprowadzić do reaktywacji III RP. 

Już niedługo sondaż najbardziej realny. Wybory. Mam nadzieję, że tym razem mobilizacja społeczna będzie ogromna i do urn ruszą Polacy masowo. Jedni by pokazać poparcie dla obecnej władzy, drudzy by wyrazić sprzeciw działaniom partii Jarosława Kaczyńskiego. Myślę, że kampania wyborcza tym razem nie skupi się na sprawach stricte europejskich, a to da impuls tym, którzy w wyborach europejskich nieszczególnie lubią uczestniczyć. Tak jak wybory samorządowe naruszyły bezpieczną skorupę rozciągającą się nad PiS tak wybory do Parlamentu Europejskiego powinny ją skruszyć. Dzięki temu PiS pójdzie do jesiennych wyborów parlamentarnych bez twardej osłony.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kaczyńskiego wojna z LGBT

Kłamczuszek Matołuszek - pożar w burdelu

Ryzykowne listy poparcia