I tura wybory 2020 - exitpoll

Wyniki sondażowe exitpoll ogłoszone. Co ciekawe każdy coś wygrał. Jak zmienią się wyniki ostateczne i czy proste przełożenie elektoratów poszczególnych kandydatów złożą się w zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego bądź Andrzeja Dudy w II turze? Zaskakująca podcza epidemii frekwencja ale spodziewałem się 70%. Myślę, że II tura przyniesie na pewno jeszcze większą mobilizację. Pytanie się jednak nasuwa: mobilizację zwolenników, którego z kandydatów? Ciekawe wybory mamy w tym roku.


Dlaczego uważam, że każdy coś wygrał na I turze? To proste. Andrzej Duda nie sypiał ostatnio dobrze ponieważ coraz więcej sondaży pokazywało mu zjazd pod 40% co gwarantowało by już na starcie porażkę w II turze i w całych wyborach. Wynik 41.8 według exitpoll jest więc jego sukcesem. Daje mu to nadzieję, że nie zawiedzie Naczelnika.

Rafał Trzaskowski liczył na przekroczenie 30% bo taki wynik daje sztabowi sporo paliwa w marszu do II tury. Kandydat Koalicji Obywatelskiej może się też cieszyć z wyników innych kandydatów opozycji demokratycznej. Jeśli uda mu się zagospodarować ich głosy ma szansę zgromadzić więcej zwolenników niż Andrzej Duda, który może liczyć na głosy raczej tylko Krzysztofa Bosaka i ewentualnie z odrobiną zwolenników Kosiniaka Kamysza w co akurat szczerze wątpię. Rolnicy wspierający kandydata ludowców będą wolać zostać w domu niż zagłosować na Dudę.

Szymon Hołownia jako kandydat niezależny również może czuć się wygranym. 13% przy dużej frekwencji to spory materiał na stworzenie nowego na rynku politycznym ruchu/partii. Pytanie czy uda mu się utrzymać na powierzchni bo elektorat antysystemowy chodzi swoimi ścieżkami o czym przekonał się już np. Palikot i Kukiz.

Wygrany może się czuć także Krzysztof Bosak. 7%  przy frekwencji ponad 60% musi cieszyć i zapewne cieszy. Konfederacja zyskuje stopniowo w każdych wyborach sporą grupę wyborców. Ma najlepszą systuację bo może krytykować wszystkich innych na polskiej scenie politycznej. Nie ma też za co szczególnie się Konfederacji czepiać ponieważ nie ma żadnej historii w rządzeniu Polską. Pytanie czy utrzyma się do wyborów parlamentarnych mobilizacja, która scala dość różne jednak środowiska polskich narodowców. Przede wszystkim czy Krzysztof Bosak utrzyma pozycję lidera. Powiem szczerze: tylko on trzyma Konfederację na jako takim poziomie. 

Ciekaw jestem oficjalnych wyników PKW. Czy coś zmienią? Czy Andrzej Duda utrzyma ponad 40%? Czy Rafał Trzaskowski utrzyma swoje  30% czy też Szymon Hołownia mimo wszystko mu coś urwie? Na odpowiedzi musimy jeszcze kilkanaście godzin poczekać. Jedno jest pewne: mobilizacja opozycji demokratycznej powinna być duża. Uważam, że Szymon Hołownia, Kosiniak-Kamysz i Robert Biedroń powinni nie tylko symbolicznie przekazać głos Rafałowi Trzaskowskiemu ale samemu wziąć aktywnie udział w jego kampanii. Tak jak w 2016 roku staliście panowie z KO, PSL i SLD razem przed Trybunałem Konstytucyjnym tak powinniście stanąć ramię w ramię z rafałem Trzaskowskim. Teraz już tylko on może zatrzymać betonowanie układu jakie zaplanował nam Kaczyński.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kaczyńskiego wojna z LGBT

Ryzykowne listy poparcia

Mit Nocnej Zmiany