Jarosław Kaczyński - człowiek wolności

Korzystając z okazji, że Andrzej Duda wyjechał za chlebem do dalekiej Ameryki, Jarosław Kaczyński postanowił pokazać wszystkim, że żyje, ma się dobrze i bredzi jak bredził od lat. Wykorzystał do tego na szybko zorganizowane Forum Młodych PiS w Lublinie.

"Wolność w wielu krajach jest zagrożona"

O tak panie Kaczyński. Na dziś w Polsce za mem z prezydentem Dudą można trafić na rok bezwzględnego więzienia. Takie o to przepisy nielegalnie do kodeksu karnego wprowadzono nam cichcem pod pozorem walki z Covid19. Samotny protest pod siedzibą polskiego radia też spowodował, że protestująca została pozbawiona wolności, zapakowana do radiowozu jak za starych, dobrych, studenckich czasów pana Prezesa. O zagrożeniu wolności dużo mogą panu powiedzieć przedsiębiorcy Pawła Tanajno nie tak dawno protestujący na ulicach Warszawy przeciwko polityce polskiego rządu. Już dawno Polska nie leżała pod butem władzy jak dziś. Gdy dodamy do tego, że prokurator i sędzia mają aktualnie jednego przełożonego, a już pojawiają się plany kolejnych "reform" tym razem dotyczących adwokatury, MY POLACY mamy prawo czuć zagrożenie dla naszej wolności.

"...on tam walczy o wolność, o polską wolność."

On (Andrzej Duda) walczy o poprawienie spadających sondaży na kilka dni przed wyborami. O nic więcej. Załatwianie czegokolwiek z Donaldem Trumpem w sytuacji gdy ten prawdopodobnie żegna się z prezydenturą nie ma większego sensu. Gdy dodamy do tego, że wielcy i wpływowi Amerykanie kwestionują zasadność przyzwolenia na robienie przez Andrzeja Dudę kampanii wyborczej w Białym Domu to mamy pełny obraz upadku polskiej polityki zagranicznej pod rządami pana Kaczyńskiego. Problematyczny  w tej wizycie jest też fakt, że stoi ona w sprzeczności do interesów Unii Europejskiej i samego NATO. Już dziś ważni amerykańscy ex generałowie łapią się za głowy po decyzji Trumpa o zmniejszeniu ilości wojsk amerykańskich w Niemczech. Tą wizytą wpisujemy się w antyeuropejską politykę Trumpa ku uciesze naszego najgroźniejszego rywala - Władimira Putina. Ja chyba nie chcę by Prezydent Duda walczył o polską wolność w USA.

"...ci, którzy uważają, że wolność - ta najszerzej rozumiana także ta, która wymaga różnych możliwości w sferze ekonomicznej, technicznej może nam zapewnić ktoś inny, jakaś inna organizacja niż państwo polskie, ci się mylą i są bardzo naiwni, albo źli..."

Trzy razy odczytywałem ten cytat z Prezesa by zrozumieć o co mu mogło chodzić. O jakiej wolności ekonomicznej mówi Kaczyński? Wolność ekonomiczna w kraju obłożonym dziesiątkami durnych przepisów blokujących przedsiębiorczość? Wolność ekonomiczna z bagażem dziesiątków nowych podatków? Chyba, że mówimy o wolności ekonomicznej, którą sobie zorganizowała władza ustawą covidową. To dzięki niej kręcą się przepięknie biznesy rodzin polskich ministrów. Likwidacja odpowiedzialności za błędne czy bezprawne decyzje urzędników faktycznie rozpędziła wolność ekonomiczną pisowskich akolitów. Tylko czy to oto chodzi nam Polakom czy tylko Kaczyńskiemu?

"...obóz dobrej zmiany, na którego czele stoi Andrzej Duda, to obóz wolności na dziś i na jutro..."

Słowa, których niespodziewałbym się usłyszeć nigdy. Kaczyński oddający przywództwo człowiekowi, którego do tej pory poniżał na wiele sposóbów?  Tam już musi być naprawdę źle w bunkrze Kaczyńskiego. ...a Steinera nie widać...

Andrzej Duda faktycznie jest gwarancją wolności. Tyle, że nie dla Polski i Polaków. Jest gwarantem wolności dla Kaczyńskiego i kaczystów. Wygrana Dudy w wyborach zabetonuje układ, który od 5 lat mackami zaciska się na naszym pięknym kraju. Nie pozwólmy na to. #MamyDość


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kaczyńskiego wojna z LGBT

Ryzykowne listy poparcia

Kłamczuszek Matołuszek - pożar w burdelu